A ściślej, chińska harmonijka basowa, kotły i transformatory.
Cóż za fantastyczny mix tematyczny, akurat na stronę Energetyka, muzyka i publicystyka, energetycy, musicie dotrwać do końca.
Najpierw cofnijmy się w czasie. Na początku lat 80-ch, autor, jako młody chłopak potrzebuje harmonijkę Hohnera wartą 200 $. I...antyczna tragedia. Sytuacja tuż po stanie wojennym. Granice zamknięte, ceny w walutach obcych niebotyczne, nieosiągalne, ani dla młodziana, ani dla rodziców. Ileż to trzeba się było nakombinować, ubłagać tych, którzy jednak mogli ze Śląska wyjechać do "Reichu", by zwykłe muzykowanie na harmonijce stało się faktem.
Ale mamy początek roku 2024. Autor, bez specjalnego entuzjazmu postanawia, jako element dodatkowego wyposażenia dokupić chińską harmonijkę basową. Marka: EastTop Upgrade Bass Harmonica NE01. Cena 119 $. Pełnoskalowy bas Hohnera kosztuje ponad 5000 zł, nawet u Chińczyka podobny bas kosztuje 3900 zł, więc zapewne zapytacie, czy wydając zaledwie 500 zł autor nie podjął nadmiernego ryzyka?
Otóż nie. Przede wszystkim wiadomo było, co się kupuje. Odpowiadają na maile, więc nawet taki szczegół, jak częstotliwość bazowa został mi przekazany przed podjęciem decyzji. Jakby co, to firma EastTop stroi swoje harmonijki na a1=442 Hz. Jest to trochę wyżej, dokładnie wyżej o 7,8 centa (cent=1/100 półtonu). Przy komputerowym montażu nagrania da się przestroić cyfrowo, przy wykonaniu na żywo mogą być problemy.
Wiadomo, że bas Hohnera posiadając skalę o rozpiętości od E1 (kontra) do c1 posiada 39 dźwięków, ale strojonych podwójnie w oktawach, więc stroików jest 78. W przypadku basu EastTop NE01 zakupiono instrument 25 elementowy o skali od C(wielkie) do c1. Zatem licząc nie tyle muzycznie, co materiałowo - ponad "3x prostszy". Zatem "zawodowe" harmonijki basowe powinny kosztować nieco powyżej 1500 zł. Ale tak nie jest, patrz ceny podane powyżej. Skąd różnica - a no, kłania się zarówno marketing, jak i ekonomia. Instrumenty eksluzywne sprzedawane są rzadziej, więc cena musi być.
Na zdjęciu poniżej porównanie harmonijki basowej EastTop NE01 i bluesowej Hohnera Pro Harp. Uwaga: normalna na tym zdjęciu jest harmonijka bluesowa (ta w kolorze czarnym).
Jeśli już na coś można ponarzekać na etapie założeń, to na muzyczną skalę instrumentu - oktawa mała jest mniej potrzebna do gry orkiestrowej, lepiej byłoby mieć fragment oktawy kontra. Niemniej wydatek finansowy jest tu opłacalny: zdradzając nieco koniec tej historii, możemy powiedzieć, że w zakresie oktawy małej harmonijka basowa NE01 brzmi znakomicie, więc miłośnicy solowej gry na basie będą ukontentowani. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby uzyskać brzmienie basu w oktawach (przynajmniej w przypadku nagrań montowanych komputerowo) - po prostu trzeba zagrać dwa razy. W muzyce nic takiego, choćby i w orkiestrze dętej zastosujemy dwie "pojedyncze" tuby grające razem w rzeczonym interwale oktawy.
Teraz trochę "publicystyki".
śr. 31.01.2024 godz.17:16 - kliknięcie potwierdzające zakup przez autora
pi. 02.02.2024 godz.18:06 - przesyłka przyjęta przez Fedex Szanghaj Chiny
so. 03.02.2024 godz.11:55 - przybycie na lotnisko Charles de Gaulle Francja
ni. 04.02.2024 godz.22:17 - Ożarowice Polska
pn. 05.02.2024 godz.08:20 - FeDex Katowice
pn. 05.02.2024 godz.09:43 - w domu autora.
A zatem dostawa harmonijki z Szanghaju na Śląsk zajmuje 112,5 godziny, albo 4,6 doby. Autor zapłacił tylko 500 zł za harmonijkę, nie było opłat za transport lotniczy, ani na szczęście za cło. A trzeba dodać, że podany harmonogram dostawy jest uproszczony, ponieważ pominięto daty przybycia i odprawienia z posterunków celnych. No jest się nad czym pochylić.
Na pewno nad małością tego świata, nad tym, że kaprys polegający na zakupie harmonijki w Chinach jest tak łatwo realizowalny, nad postępem techniki lotniczej i ogólnie współczesnej organizacji procesów społeczno gospodarczych. Dla ilustracji słów autora zajrzyjcie np. do Myśli Polskiej, gdzie podaje się link do artykułu, w którym rozważane są filozoficzne problemy wynikające z globalizacji. Artykuł jest tak sążnisty, że ręka boli od samego przewijania. No i transport przez lotnisko Roissy odbył się bez potrzeby CPK - ciężko będzie pokonać wydeptane już przez kapitalistów ścieżki, zwłaszcza, że środek gęstości zaludnienia w Europie na pewno wypada dalej na zachód, niż w Baranowie.
Po około 15 minutach od chwili dostawy autor już ćwiczył zawzięcie wstęp do Pretty Women Roya Orbisona nie żałując ani przez chwilę zakupu. Od strony technicznej musimy przyznać, że strumień powietrza musi być zdecydowany. Niekoniecznie duży, ale zdecydowany właśnie - fizyka zobowiązuje. To jest bas, stroiki muszą być odpowiednio grubsze i jakoś trzeba je pobudzić. Harmonijka jest szczelna, ale trzeba mocno przywrzeć wargami do ustnika i... to tyle trudności. Gra dobrze. Autor zna naprawdę wiele typów harmonijek. Zaskakująco wygodny okazał się rozstaw otworów - autor miał tendecje do zbyt dużych skoków, podczas, gdy wszystko jest blisko, obok siebie. Szczególnie zaskakująco łatwa okazała się chromatyka - ruch półtonowy jest dogodny, jak powiedziano wszystko jest blisko, mimo, że fizyka wymusza odpowiednio duże rozmiary instrumentu. Jak już wcześniej wspomniano - nie ma żadnych uwag do oktawy małej, harmonijka gra tu na tyle lekko, że możliwe jest glissando po dźwiękach bądź co bądź basowych. Jeśli jeszcze ktoś się zdecyduje na taki zakup, to autor życzy miłej zabawy.
Ale mowa była o chińskiej harmonijce za 500 zł. Teraz już zabawnie nie będzie.
Jak donosi triumfalnie Energa (podajemy za WNP 29-12-2023 12:35) Po trwającej dwa miesiące, liczącej ponad 13 tys. mil morskich podróży, do portu w Gdańsku wpłynął statek o nazwie „Pilecki”. Okręt przewiózł osiemnaście wyprodukowanych w Chinach modułów kotła odzysknicowego dla elektrowni gazowo-parowej w Grudziądzu. Tym razem nie piszemy o zabawce - mowa jest o zawodowych kotłach energetycznych. Taki wyrób "za komuny" to by po prostu zlecono bez żadnego przetargu do Rafako lub Sefako.
Jak donosi serwis CIRE (05.02.2024 10:00) w drugiej połowie stycznia br. na teren budowy bloku gazowo-parowego w Ostrołęce dotarły pierwsze dwa z czterech transformatorów blokowych, wyprodukowanych w Chinach. To ważne elementy elektrowni gazowo-parowej powstającej w Ostrołęce, które ze wszystkich dotychczas transportowanych części przebyły jedną z najdłuższych tras. (...) Każde z urządzeń waży 203 tony, mierzy ponad 10 m długości oraz 4,5 m wysokości. Transformatory zostały załadowane na frachtowiec w chińskim porcie Tianjin. Po pokonaniu ponad 10 tys. mil morskich, czyli ponad 18,5 tys. kilometrów, dotarły do Gdyni.(...) Każdy z nich ma moc 335 MVA.
Drodzy Państwo, to już naprawdę nie są zabawki. Ale tych trafoków nie wyprodukowała Elta Łodź, kotłów nie wyprodukowało Rafako Racibórz. Huty zamykamy. Nijak unijnej logiki zrozumieć się nie da. Jeśli chodzi o ratowanie klimatu, to przecież wytapianie miedzi elektrotechnicznej, czy też produkcja blach transformatorowych w Chinach na pewno wymagała prądu, i w Chinach na pewno był to prąd wytworzony z bardzo dużym udziałem emisji CO2. Nie mamy żadnych wątpliwości, że emisja CO2 była tu większa, oraz trzeba dodać emisję CO2 na transport z Chin do Polski. W żaden sposób rugowanie produkcji z Europy nie przyczynia się do redukcji CO2, co najwyżej Bruksela traci nad tym kontrolę. Zyskujemy tylko pogorszenie warunków gospodarczych w Europie, a już w szczególności Polsce. Zważywszy na datę niniejszej publikacji (07.02.2024) wiemy, że władze większości spółek są jeszcze PiSowskie. No to coś wam panowie PiS-owcy ten wasz PiS-wski patriotyzm nie wyszedł i chyba był tylko na pokaz.
Linda Ronstadt w Muppet Show.
Ani miłośnicy Brukseli nie uratowali klimatu, ani PiS-wscy "patrioci" nie dali zarobić swojemu. Najwyraźniej nie pozostało nic innego, jak poćwiczyć na harmonijce wstęp do Blue Bayou również Roya Orbisona, czego i wam czytelnicy życzę. Chodzi o to, że jak nie wiadomo, co robić, to trzeba sobie znaleźć jakieś hobby, żeby nie zwariować. Blue Bayou to utwór niezwykle łagodny, w oryginale u Roya Orbisona oczywiście z dużym udziałem harmonijki w pięknym aranżu, ale i przesłynne wykonanie Lindy Ronstadt w towarzystwie żab u Kermita, choć co prawda w idiotycznej piżamce, ale jednak na pewno każdego wrażliwego muzycznie słuchacza poruszy. (Za trwałość linków do YotuTube nie bierzemy odpowiedzialności.)
Na koniec nie omieszkamy zauważyć, że w domu będzie musiało wzrosnąć spożycie, oj przepraszam, zużycie spirytusu do dezynfekcji harmonijek - ustnik do basowej ma znacznie większą powierzchnię do czyszczenia. Grzegorz Kwiecień 07.02.2024.